środa, 13 listopada 2013

Jesienny wypad za miasto - Shenandoah National Park.



Shenandoah National Park znajduje się w Virginii 120 km od Waszyngtonu DC. Jest to jeden z najbardziej znanych parków w Stanach Zjednoczonych. Shenandoah w języku rdzennych Amerykanów oznacza Córka Gwiazd. Idealna nazwa dla miejsca tak pięknego i magicznego jakim jest ten park.
Powstało wiele piosenek o tym miejscu, ja chciałam zaprezentować tą najbardziej znaną.
Zapraszam do posłuchania utworu i do dalszej lektury.

Mapa przedstawia Skyline Drive, szosę która prowadzi wzdłuż parku przez fragment jednego z pasma Appalachów Blue Ridge Mountains. 169 km górskiej drogi, przepięknych widoków, a dla aktywnych 80 szlaków turystycznych.

Podczas przejażdżki możemy zatrzymać się w jednym z Visitor's Center, gdzie można coś zjeść, kupić kilka pamiątek lub porozmawiać ze strażnikiem (Ranger - to ten pan w zielonym mundurze, ciemnych okularach i kowbojskim kapeluszu)  i poznać historię parku.

Dla kierowców, którzy mają ciężką nogę i lubią przyspieszyć to nie jest właściwe miejsce. Przez całą trasę Skyline Drive obowiązuje ograniczenie prędkości do 35mil na godzinę (56km/h). Limit prędkości jest oczywiście dla bezpieczeństwa, ale dzięki niemu mamy więcej czasu na podziwianie wspaniałych widoków i dzikich zwierząt. Można tu spotkać jelenie, sarny, szopy pracze, niedźwiedzie brunatne...
Park jest bardzo dobrze zorganizowany. Oprócz visitor's center czyli Centrum Odwiedzających, znajduje się wiele pól campingowych i kilka hoteli dla tych, którzy boją się niedźwiedzi.
Przy wjeździe do parku pobierana jest opłata (15$), Ranger (Strażnik) wydaję gazetkę o parku i mapę (identyczną jak ta, którą zamieściłam powyżej). Na niej zaznaczona jest cała trasa Skyline Drive, wszystkie punkty widokowe i szlaki turystyczne. 
Jak to w Ameryce bywa, wszystko jest "guided" czyli hmm.. kierowane.  Przed wejściem na każdy szlak jest obszerna "instrukcja obsługi" gdzie wytłumaczone jest jak chodzić po górach, ile zajmie przejście danego szlaku w 2 strony. Jest również napisane, żeby zastanowić się przed wyruszeniem w drogę czy mamy na tyle sił, żeby przejść trasę i wrócić z powrotem. Jest też ostrzeżenie, żeby nie karmić dzikich zwierząt, bo przecież to marzeniem każdego Amerykanina jest żeby niedźwiedź jadł mu z ręki...
Tak więc trzeba być kompletnym idiotą, żeby się zgubić, dostać zawału serca z wysiłku czy wpaść w paszczę niedźwiedzia.
Najlepszą porą na wycieczkę jest jesień. Najlepiej połowa października kiedy liście mają piękne kolory. Ja wybrałam się na początku listopada i jak widać ze zdjęć, krajobraz był śliczny, ale już nie taki kolorowy. Poza tym jesienią nie ma już takiego ruchu. Latem zamiast przyjemniej przejażdżki górskiej, mamy stanie w 169-cio kilometrowym korku.
A jeśli po przejażdżce macie jeszcze mało widoków, zaraz po zjeździe ze Skyline Drive, można wjechać na kolejną górską drogę Blue Ridge Parkway, która biegnie wzdłuż Blue Ridge Mountains przez kolejne 750km...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz