W Stanach Dzień Weteranów jest dniem
wolnym od pracy (dla urzędników Państwowych i wojska). To dzień poświęcony pamięci weteranów.
To kolejna okazja żeby odwiedzić wszystkie możliwe pomniki, memoriały, a także groby poległych. Rodzice tłumaczą dzieciom o wojnach
spacerując między uliczkami cmentarza w Arlington. To najbardziej
znany i chyba największy cmentarz wojskowy w USA (253ha). Tu wśród
grobów rodziny Kennedy znajduje się 400 000 grobów poległych
żołnierzy. I też właśnie w tym miejscu najmocniej się odczuwa uznanie
na jakie zasługują wszyscy weterani.
I nie chodzi tutaj o czczenie wojen,
ale o uznanie tych, którzy walczyli o wolność swoją i innych, o uznanie ich odwagi i męstwa.
W Stanach każdy Weteran jest osobą
uprzywilejowaną. Każdy z nich jest bohaterem.
Patrząc na to z mojej perspektywy,
zżera mnie zazdrość. Dlaczego Polacy nie mogą być dumni ze
swojego kraju i ze swoich żołnierzy?
Kto w Polsce wie kiedy jest dzień
Weteranów?? Kto oprócz prezydenta, Weteranów i kilku innych osób
obchodzi ten dzień? Kto widząc weterana na ulicy powie: „Dziękuję,
że walczył Pan za naszą wolność”?
W Polsce nawet Dzień Niepodległości
nie jest obchodzony tak jak być powinien. Dla Polaków to okazja na
długi weekend, albo na lenistwo w domu. Kolejny wolny dzień taki
sam jak niedziela... Przeciętny Polak powie: kurcze, dlaczego te
centra handlowe pozamykane... nie ma co robić! W końcu dzień
wolny, żeby po sklepach pochodzić, a tu nic...
Nikt nawet przez chwilę nie zastanowi
się nad tym, że nie tak dawno miliony Polaków walczyło o naszą
niepodległość...
A jak byłoby pięknie gdyby przeciętny
Polak zachował się tak jak Amerykanin i powiedział: „Kurcze,
ale fajnie, dzień wolny, dzień Niepodległości, czas oddać hołd
poległym, czas przypomnieć sobie trochę historii, czas cieszyć
się wolnością...”
Ehhh.... Ciekawe ile czasu jeszcze musi
minąć, żeby Polacy byli dumni ze swojej ojczyzny....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz